Niestety nie miałam czasu. Tak po ludzku. Najpierw trwał tak zwany (przeze mnie) okres testów. Ze wszystkiego tak o, nagle zaczęły kończyć się działy i były sprawdziany. I co z tego, że mogą być góra trzy w tygodniu i tylko jeden dzienie? Co z tego? Nauczyciele mówili, że ta klasówka to w sumie taka kartkówka i nie bacząc na nasze protesty wpisywali kolejne kartkówko-testy. Po końcu okresu sprawdzianów zaczęłam przygotowywać się do trzeciego etapu konkursu czytelniczego. Więc doba znów nagle zaczęła się kurczyć. Ale nie bójcie się obywatele Blogera! Bo oto ja - Olynte - powracam! xD
Książka:
... Przyznam Wam się, że nie doczytałam do końca w tym miesiącu niczego. Aaaaaa! Jestem rozgoryczona! Zaczęłam chyba trzy pozycje i żadnej nie mogłam dokończyć dlatego też, to pole zostawię puste. Uczcijmy je minutą ciszy.
Chociaż zaraz, zaraz... "Oskara i panią Różę" przeczytałam jeszcze 31 marca. Ale nie jest to mój ulubieniec... :( Recenzja jak będę miała więcej czasu :D
Blog:
I tu jest to samo. Prawie żadnych blogów w tym miesiącu nie czytałam z powodu braku czasu :(
/* [*] /*
Kanał YT:
Ale tu już coś jest. A nawet dwa cosie. (Yay!)
1. towartoczytac - kanał, na którym dziewczyna (Maja) mówi o książkach. Co chyba było oczywiste.
2. raaadzka - vlogerka modowa/ubraniowa. Lubię jej słuchać.
Piosenka:
The Pierces - Three Wishes
Film:
Obejrzałam w tym miesiącu tylko dwa filmy, ale żaden nie zasługuje na miano ulubieńca :( Były to filmy: "Miasto 44" i "Biegnij chłopcze, biegnij". Jak znajdę czas to usiądę i coś dla was z nimi sklecę.
Rzecz:
Pendrive. Tak, nie przewidziało wam się, pendrive. Pomocna rzecz. Zwłaszcza, gdy musisz robić prezentację na konkurs i aby co chwilę jej ponownie nie wysyłać to nosisz ją do szkoły (żeby pani obejrzała i poprawiła w razie co) na jakimś nośniku informacji. A na jakim? *następuje kojarzenie faktów* Aaaa, no tak. Na pendrive!
Jedzenie:
Chińszczyzna. A dokładniej to sajgonki. Ale tylko takie dobre, chrupiące i ciepłe. Najlepiej z sosem :D
Obrazki:
Antyulubieniec:
Testy! I myślę, że to jedno słowo wystarczy.
Ogólny ulubieniec:
Jest to niezbyt typowy ulubieniec. Są nim urodziny xD 1 kwietnia obchodziłam swoją "iksową" rocznicę starzenia się, no i nie oszukujmy się, najbardziej spodobały mi się prezenty. Dziewięć książek ^^ Jedną już przeczytałam. "Mara Dyer. Tajemnica" mnie zachwyciła. Jedna z najlepszych książek jakie ostatnimi czasy czytałam. Ale czemu powiem wam niebawem...
Muszę jeszcze wspomnieć o pewnej rzeczy, z której jestem dumna. Bardzo. Drugi raz zostałam nominowana do LBA. Dziękuję za szansę Katherinie Grace (dobrze odmieniłam?) z bloga Odnajdując siebie. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i cieszę się, że mój blog ci się spodobał.
Mam nadzieję, że teraz, gdy mam więcej czasu coś się tu ruszy i ponownie będę mogła zachwycać was moimi recenzjami ;)
Dziękuję za uwagę Blogosfero! Pisała dla was Olynte ;*
Książka:
... Przyznam Wam się, że nie doczytałam do końca w tym miesiącu niczego. Aaaaaa! Jestem rozgoryczona! Zaczęłam chyba trzy pozycje i żadnej nie mogłam dokończyć dlatego też, to pole zostawię puste. Uczcijmy je minutą ciszy.
Chociaż zaraz, zaraz... "Oskara i panią Różę" przeczytałam jeszcze 31 marca. Ale nie jest to mój ulubieniec... :( Recenzja jak będę miała więcej czasu :D
Blog:
I tu jest to samo. Prawie żadnych blogów w tym miesiącu nie czytałam z powodu braku czasu :(
/* [*] /*
Kanał YT:
Ale tu już coś jest. A nawet dwa cosie. (Yay!)
1. towartoczytac - kanał, na którym dziewczyna (Maja) mówi o książkach. Co chyba było oczywiste.
2. raaadzka - vlogerka modowa/ubraniowa. Lubię jej słuchać.
Piosenka:
The Pierces - Three Wishes
Film:
Obejrzałam w tym miesiącu tylko dwa filmy, ale żaden nie zasługuje na miano ulubieńca :( Były to filmy: "Miasto 44" i "Biegnij chłopcze, biegnij". Jak znajdę czas to usiądę i coś dla was z nimi sklecę.
Rzecz:
Pendrive. Tak, nie przewidziało wam się, pendrive. Pomocna rzecz. Zwłaszcza, gdy musisz robić prezentację na konkurs i aby co chwilę jej ponownie nie wysyłać to nosisz ją do szkoły (żeby pani obejrzała i poprawiła w razie co) na jakimś nośniku informacji. A na jakim? *następuje kojarzenie faktów* Aaaa, no tak. Na pendrive!
Jedzenie:
Chińszczyzna. A dokładniej to sajgonki. Ale tylko takie dobre, chrupiące i ciepłe. Najlepiej z sosem :D
Obrazki:
Antyulubieniec:
Testy! I myślę, że to jedno słowo wystarczy.
Ogólny ulubieniec:
Jest to niezbyt typowy ulubieniec. Są nim urodziny xD 1 kwietnia obchodziłam swoją "iksową" rocznicę starzenia się, no i nie oszukujmy się, najbardziej spodobały mi się prezenty. Dziewięć książek ^^ Jedną już przeczytałam. "Mara Dyer. Tajemnica" mnie zachwyciła. Jedna z najlepszych książek jakie ostatnimi czasy czytałam. Ale czemu powiem wam niebawem...
Muszę jeszcze wspomnieć o pewnej rzeczy, z której jestem dumna. Bardzo. Drugi raz zostałam nominowana do LBA. Dziękuję za szansę Katherinie Grace (dobrze odmieniłam?) z bloga Odnajdując siebie. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i cieszę się, że mój blog ci się spodobał.
Mam nadzieję, że teraz, gdy mam więcej czasu coś się tu ruszy i ponownie będę mogła zachwycać was moimi recenzjami ;)
Dziękuję za uwagę Blogosfero! Pisała dla was Olynte ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz